środa, 14 grudnia 2016

Przedświątecznie...

Na zdjęciu zapalone 2 świece, a więc widać jak wiele czasu zajęło mi napisanie tego posta 😉
W listopadzie nie mogłam doczekać się grudnia, a gdy nadszedł, to mam wrażenie, ze czas maksymalnie zwiększył obroty, chociaż najpiękniejsze chwile jeszcze przed nami.
Musze przyznać, że należę do osób które ułatwiają sobie życie w miarę możliwości i do stołu wigilijnego zasiadają wypoczęte.
Zdaję sobie sprawę, ze dla wielu z Was to niezrozumiałe i obce, ale wszystkie potrawy i wypieki zamawiam u zaprzyjaźnionej osoby, pani kucharki.
Z rodzicami wspólnie kroimy tradycyjną polską salatkę i gotowe.
Nie jestem i nie muszę być perfekcyjna, a i dzieci nie mam...co oczywiście ułatwia wybór mojej decyzji 😉


Uwielbiam to zimowe słońce... 

  
Araukaria pełni rolę nowoczesnej choinki.
Dlacznego???
Do sztucznej nie mogę się przekonać, a widząc każdego roku usychające i sypiące się drzewko cała magia pryska.


W moim domu świątecznego przepychu raczej nie zobaczycie, ale świecące gwiazdy, to podstawa.
W domu to tu, to tam "porozrzucałam" tradacyjne bombki i tyle w tym temacie 😉 


Jak tam Wasze świąteczne przygotowania??? 

*** 
Ho, ho, ho

Magdalena




niedziela, 27 listopada 2016

Adwent...


Poniższy świecznik bije rekordy popularności w blogosferze i cóż mogę napisać, nie jestem oryginalna, zobaczywszy go na targu staroci nie mogłam przejść koło niego obojętnie.
 Za niewielką kwotę, ponieważ chyba ktoś dopiero uczył się odróbki metalu, krzywy, ostre kanty, ale bardzo praktyczny, dekorujemy tym co mamy pod ręką i gotowe.
 Taki z charakterem ;))) 


Pierwsza niedziela Adwentu prawie za nami, zaczynamy odliczanie.
Batalia o klienta się już dawno zaczęła.
Na naszych social media, również ruszyło zakupowo-dekoracyjne szaleństwo.
Pomimo komercji i kiczu...uwielbiam ten czas, ale pamiętam, że klimat tworzymy my i najbliżsi naszym sercom.

***
 Zapomniałam jeszcze napisać, że mój stół staruszek sprzedany, trafił w dobre rece ;)))

 
 

Magdalena


środa, 26 października 2016

Stół z lat 50.

Ogólnie zawsze staram się trzymać zasady 1-in, 1-2out, gdy kupujemy jedną rzecz, wyrzucamy/oddajemy/sprzedajemy 1-2 stare ;)))
Tym razem jednak nie mogłam inaczej i złamałam, to co postanowiłam...takim oto sposobem mam aktualnie 2 stoły ;)))
Musiałam szybko reagować, ponieważ takie okazje z drugiej ręki nie zdarzają sie zbyt często.
Stół z lat 50. w takim stanie i z takim pięknym blatem, to prawdziwa perełka.
Można go używać jako stolik kawowy, albo jadalniany, dodatkowo rozłożyć na długość do 170cm. 

  
Co za mechanizm :))) kręcimy korbką, a nogi, te metalowe końce się wydłużają.
Uwielbiam takie detale...


Cieszę się z niego jak dziecko, a mojego drugiego staruszka oddam w dobre ręce :)))
 


Magdalena

środa, 5 października 2016

Czas na zmiany...


Tyle razy podziwiałam i wzdychałam nad oświetleniem w moim salonie, mam na myśli żarówkę Edisona, ale wzięło mnie ostatnio na zmiany...ten typ tak ma i nie bronię sie przed tym ;)))
Mało tego, ale z Tolixami również mogłabym sie pożegnać i ze stołem również...uuupsss.
Z ciekawości wystawiłam w necie, zobaczymy czy osiągną adekwatną cenę :)))
Trudno, lubie wnętrzarsko sie wyżyć i nie mam zamiaru tego zmieniać.
Uwielbiam szperać w necie, szukać inspiracji i realizować moje małe, albo te większe marzenia. 

Ufo na poniższym zdjęciu, to klasyka duńskiego stylu.


Poul Henningsen zaprojektował dla marki Louis Poulsen w 1958 roku PH 5 Classic, która stała się ikoną wzornictwa. 
Dokładnie ten projekt lampy stał sie początkiem dla całej serii oświetlenia. 

Niesamowicie się cieszę, ze teraz zagościła pod moim dachem :)))

 
Magdalena


 

środa, 7 września 2016

Pchli targ...



Buszując po niemieckich targach staroci, widząc tyle fajnych rzeczy naszła mnie pewna myśl...fajnie byłoby mieć taki internetowy sklepik z wyszukanymi perełkami w stylu vintage, retro, takie z duszą. 
Niestety czym dłużej rozmyślałam, tym większe miałam wątpliwości.
Większość klientów to osoby z Polski, a więc koszty wysyłki za wysokie.
Brak polskiego konta i ogólnie to całe zamieszanie z własną działalnością, to jednak nic dla mnie.
Podatki, rozliczenia...znając siebie to jeszcze musiałbym do tego biznesu-interesu dołożyć...hihihihi.
Macie jakieś własne doświadczenia w tej kwestii ???

 

Trojaczki z 6 świeczkami kupione za 5€ bez targowania, ponieważ za tą cenę, aż głupio mi bylo negocjować ;)))
 Nie moglam sie oprzeć chociaż trochę się różnią od tych pozostałych, kolekcja wzrasta...





Magdalena

wtorek, 16 sierpnia 2016

Araukaria...


Witaj blogowy swiecie :)))


Najpierw umowilismy sie, ze drzewko bedzie kosztowalo 20€, ale przy odbiorze dostalismy je za darmo.
Dla meza ktory odbieral Araukarie byla to niezreczna sytuacja, ale wlascicielka sie bardzo uparla i twierdzila, ze jest troche uschnieta.
Ja osobiscie jestem drzewkiem, a dokladniej drzewkami zachwycona, poniewaz w jednej donicy sa 4 rosliny :)))
Ogrodnikiem nie jestem, ale trzymam kciuki, aby u mnie pieknie roslo, a o planach dekoracji swiatecznych juz nawet nie piesze ;)))




Magdalena

środa, 27 lipca 2016

Instagram


Wczoraj po wypiciu porannej kawy...decyzja zapadla, zakladam konto na Instagram.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, czy mnie ta forma zabawy wciagnie ;)))
Wiem, wiem, pisalam o tym pare miesiecy temu, ze moze rozszerze srodki masowego przekazu, ale dopiero teraz zrobilam to z przekonaniem :)))
Pamietam jak kiedys Eewelin(mam nadzieje, ze przeczyta tego posta) obiecala, ze jesli sie zdecyduje, to ona rowniez zalozy konto...trzymam Cie za slowo!!!
Blogerki z dluzszym stazem moze jeszcze pamietaja jej bloga.

Zapraszam...

Magdalena

środa, 20 lipca 2016

***

Na wiekszosci blogach i instagramach kroluje kawa w roli glownej,  a u mnie zielenina ;)))
Nic na to nie poradze, ze nawet na zakupach w dyskoncie nie moge przejsc obojetnie.
Bukiety tam wygladaja nie zbyt ciekawie, opakowane w folie, ale po rozlozeniu  na czesci pierwsze mozna wyczarowac wedlug mnie fajne, proste kompozyje. 




Przeceny kusza mnie niemilosiernie dlatego zabieram sie do roboty i wystawiam pare fatalaszkow w necie, szafa peka w szwach ;)))
Najpierw sprzedaje, pozniej kupuje...taka metoda niezagracania bardzo mi odpowiada.
Chociaz nie podazam slepo za trendami, to i tak ulegam magicznemu...sale ;)))
Upolowalyscie cos ciekawego???

 

Sciskam...
Magdalena
 


środa, 6 lipca 2016

Lawenda...


Lawenda, zmyslowe ziolo, uspokaja nerwy, pyszni sie kolorem fioletowego blekitu i cieszy nasze oczy.

  
Nie wkladamy jej do wody, podobno gnije, tylko sluszymy i...upajamy zapachem ;)))


 Spokojnego wieczoru moi Drodzy!!!

Magdalena

środa, 29 czerwca 2016

Powroty...


Ach, ta Polska i ten Krakow...
Odpuscilam blogowanie i o zgrozo... fotografowanie, a delektowalam sie chwila, piekna pogoda i oczywiscie rodzina :)))
Jakos po tych wojazach nie moge dojsc do siebie i do normalnego trybu zycia, tym bardziej, ze slonca i goracego lata w Niemczech brak.
 

Szkoda jednak czasu na marudzenie i najwyzsza pora na dzialanie, przeciez zawsze mozna wyczarowac wakacyjny klimat w domu ;)))
W kwestii wnetrzarskiej kielkuje pare pomyslow...

Kocham len ;)))

Czyzby wena do blogowania wrocila???


 
Magdalena

niedziela, 24 kwietnia 2016

Roslinnosc...


Korytarz to pomieszczenie w ktorym czesto brakuje slonca, a to dla kwiatow nie zbyt sprzyjajace warunki, zreszta do robienia zdjec rowniez ;)))
U mnie zawisl bluszcz pospolity, malo wymagajacy gatunek i mam ogromna nadzieje, ze bedzie mu tutaj dobrze.
Przelamuje sterylny klimat tego pomieszczenia i naprawde moj korytarz nie wyglada tak,...tylko do zdjecia na bloga ;)))
Mamy 3 maly pokoik i wlasnie tam stoi szafka na buty i wieszaki na ubrania.
W tym dodatkowym 3 pokoju pozwalam sobie na chaos, ale wystarczy zamknac drzwi i caly bajzel znika...hehehe.

Hunterki musza byc ;)))


Po prawej stronie mam miejsce na jakas galerie? polki marki String? a moze konsole, komode?
Od wprowadzenia do mieszkania, czyli prawie dwoch lat prawie nic sie nie zmienilo, chyba podobaja mi sie takie pustki ;)))
 
 
Blogowanie, to moje hobby, ale musze przyznac, ze po 4 latach moje emocje z tym zwiazane troszke opadly.
Szkoda, ze duzo fajnych blogerek zrezygnowalo z pisania, wiele pisze bardzo sporadycznie, albo przenioslo sie na instagrama.
Macie wrazenie, ze nasza blogosfera wnetrzarska sie pomniejsza, a nowego "narybku" jakos brak ?



 
Magdalena



 

poniedziałek, 28 marca 2016

Wesolego Alleluja!!!

Dziekuje wszystkim za zyczenia !!!
Mialam w planach zlozyc je rowniez Wam w niedzielny poranek, ale moj komputer odmowil posluszenstwa ;)))
Oczywiscie moj malzonek szukal juz czegos nowego, ale ja postanowilam odczekac, dac mu szanse i mialam racje...moj staruszek(komputer) sie nie poddal i nadal dziala!
Znalazlam dysk dolaczony do niego przy zakupie, chyba jakies dane zostaly zaktualizowane i mam nadzieje, ze posluzy mi jeszcze pare lat ;)))

 
Mokrego Dyngusa!!!
 
 
 
 
Magdalena

 

sobota, 26 marca 2016

Wiosennie...

Wyciagam tenisowki, trencz i koszyk wiklinowy z dna szafy, a to oznacza wiosne!!!
Dzisiaj mamy piekne slonce, a ja odzyskuje sily witalne ;)))
Mam to szczescie, ze jestesmy zaproszeni na swieta, a wiec nie ma stania przy garach i pucowania mieszkania, tylko korzystam z tej aury i laduje akumulatory na swiezym powietrzu.
Donioslam jeszcze dodatkowych krzaczorow ;)))


Milego dzionka...moje slonka!!!
 
 
 
Magdalena

 

niedziela, 20 marca 2016

Wielkanoc sie zbliza..


Nie bede sie jeszcze rozpisywac na temat remontu, poniewaz przyszla najwyzsza pora na dekoracje wielkanocne.
Do konca nie moge uwierzyc, ze to juz w tym tygodniu!!!
Z przyjemnoscia ogladam roznorodne aranzacje w naszym blogowym swiecie, ale osobiscie nie podazam juz za moda, nie biegam po sklepach i ograniczylam do minimum zakup kolejnych ozdob.
Nudza mnie sponsorowane posty, no moze w wyjatkiem rekodziela.
 
Ponizsze tradycyjne pisanki kupilam pare lat temu od pewnej starszej kobiety w Krakowie.
Nostalgiczne, takie z dziecinstwa...

Dekorujemy...

Przyroda budzi sie do zycia, a wiec przynioslam z dzisiejszego spaceru wiosne do mojego mieszkania...darmowa, a jedna z najpieknieszych dla mnie dekoracji :)))
 
Brakuje jeszcze baranka i jakiegos zajaczka dlatego musze jeszcze pogrzebac w kartonie z ozdobkami ;)))
 
Nie dajcie sie zwariowac w tym przedswiatecznym czasie!!!
 
 
 
Magdalena
 
 
 

 

sobota, 5 marca 2016

Marzec...


Luty do moich ulubionych miesiecy nie nalezy, tym bardziej, ze zamiast sniegu, delikatnego mrozu bylo mokro i wietrznie.
Staram sie nie poddawac i nie popadac w zimowy letarg, ktory spowodowany jest chyba brakiem slonca.
Jak tam samopoczucie u Was???
Ja bez wyrzutow sumienia pozwalalam sobie na wiele przyjemnosci, co niestety zaowocowalo dwoma, albo trzema dodatkowymi kliogramami na wadze ;)))
Nie ma jednak co marudzic, tylko z nadejsciem wiosny zwiekszyc aktywny "wypoczynek" na swiezym powietrzu, aby pozbyc sie zimowego balastu.

W czwartek zaczynamy remont toalety i mam nadzieje, ze wszystko pojdzie sprawnie i bez niespodzianek.
Moj maz wlasnie zbija reszte plytek, a ja juz panikuje i trzese galotami, wszystkie rury na wierzchu ;)))
 
Nareszcie dotarly do nas flizy, wybralismy te wiekszych rozmiarow 150x100, 150x75, 75x75 cm.
Jestem pewna, ze ich pozostalosci, czyli te nie wykorzystane rowniez zobaczycie we wnetrzarskich aranzacjach np. swiece prezentuja sie na nich super.
 

W Niemczech widzialam juz krzewy obwieszone jajcami, a wiec Wielkanoc i wiosna za pasem !!!
 
 



Magdalena
 

środa, 10 lutego 2016

Remonty...


 Wlasnie dopijam kawe i zastanawiam sie nad nasza kolejna wnetrzarska inwestycja, czyli remontem lazienki i toalety, mamy je odzielnie ;)))


 Nie da sie ukryc, ze o ile meble, kolor scian latwo zmienic, to lazienka zostaje z nami na lata. 
Dlugo moim faworytem byl beton architektoniczny, ale mialam obawy, ze ta fascynacja szybko minie i postanowilam zainwestowac w klasyke.


Godnym konkurentem okazaly sie piekne marmurowe plytki, ktore sa dla nas wlasnie produkowane we Wloszech.


  Cudo, milosc od pierwszego spojrzenia ;)))

Magdalena

niedziela, 31 stycznia 2016

Zloto polnocy...


Nie pierwszy raz pisze na blogu, ze lubie proste ekologiczne dekoracje kojarzace sie z przyroda i walorami srodowiska.
Skromne, bez przepychu, wrecz ascetyczne.
Skojarzenie mojego meza...suszone owoce, ale wbrew pozorom, to surowy bursztyn ;)))
Szukam jeszcze delikatnie oszlifowanego i letnia dekoracja bedzie gotowa...


 

Magdalena
 
 


sobota, 23 stycznia 2016

Sypialnia ;)))

Sypialnia, to najczesciej fotografowane pomieszczenie w moim mieszkaniu, wedlug mnie jest ona idealna, prosta, skromna, co sprzyja atmosferze spokoju, wyciszenia, umozliwa zdrowy sen i chyba dlatego z taka przyjemnoscia ja Wam pokazuje ;)))
Z mojego stolika nocnego bylam bardzo zadowolona(klik)...ale jednak skusilam sie na jego wymiane, z prostej przyczyny, znalazlam pasujacy do tego po stronie meza.
Na zdjeciach widac, ze delikatnie roznia sie tylko odcieniem, ale na zywo nie widac, az tak duzej roznicy.


U mnie jeszcze zimowe klimaty w postaci choinki, ciezko sie z nia rozstac ;)))

Ojej, spogladam wlasnie na zegarek, a tu prawie 11.00 godzina, a ja dalej wyleguje sie w lozku, pora wstawiac, a Wam zycze milego dnia :)))


Magdalena

sobota, 16 stycznia 2016

Monster(a)

Na drapaniu w gardle sie jednak nie zakonczylo, kicham, prycham i mam nadzieje, ze obedzie sie bez podwyzszonej temperatury ;)))

 ***
Rosline pokazalam mojemu malzonkowi w necie, a on tylko dodal, ze z przyjemnoscia po nia pojedzie.
Dodatkowo kupilismy odpowiednia donice i teraz ponad 2 metrowa pieknosc czeka na przesadzenie.
 

Trzymajcie kciuki, zeby u mnie rowniez dorodnie rosla...

 
Magdalena
 

środa, 13 stycznia 2016

Porzadek musi byc ;)))


Podczas wizyty w Polsce zaopatrzylam sie w konfitury i soki, a wszystko domowej roboty, ze spizarni mojej siostry ;)))
Uwielbiam sok malinowy, a w szczegolnsci gdy w gardle drapie o co naprawde latwo, gdy na zewnatrz wietrznie i deszczowo.


Nie, nie bede narzekac, tylko widze to pozytywnie, poniewaz dzieki tej niekorzystnej aurze z przyjemnosci zabralam sie dzisiaj do sprzatania.


Nigdy nie moglam zrozumiec, dlaczego ludzie akurat przed Bozym Narodzeniem, Wielkanoca wywracaja dom do gory nogami, oczywiscie zazwyczaj niechetnie i w ogromnym stresie.
Nie jestem pedantyczna, ale lubie porzadek, ten w szafkach rowniez i nie tylko od wielkiego swieta ;)))
Systematycznosc ulatwia mi zycie...polecam :)))

 

Magdalena